Tb 7, 9C-10, LIC-17 (WLG)
Czytanie z Księgi Tobiasza
Gdy Raguel prosił Tobiasza, aby usiadł do obiadu, rzekł Tobiasz :,,Ja tu dziś jeść ani pić niebędę, aż zgodzisz się na moją prośbę i obiecasz dać mi za żoną Sarę, twoją córkę”.
A gdy Raguel ociągał się i nie dawał żadnej odpowiedzi proszącemu, rzekł mu anioł: „Niebój się dać jej Tobiaszowi, bo właśnie jemu, bojącemu się Boga, ma się dostać za żonę twojacórka, i dlatego nikt inny nie mógł jej mieć”.
Rzekł więc Raguel: „Nie wątpię, że Bóg dopuścił przed swe oczy modlitwy i łzy moje. Iwierzę, że dlatego sprawił to, że przyszliście do mnie, żeby się Sara złączyła z rodem swymwedług zakonu Mojżeszowego, a teraz nie wątp, że ją dam tobie”.
I ująwszy prawą rękę swojej córki, podał ją w prawą rękę Tobiasza mówiąc: „Bóg Abrahamai Bóg Izaaka, i Bóg Jakuba niech będzie z wami, i niech On was złączy, i niech wypełnibłogosławieństwo swoje nad wami”.
I wziąwszy kartę, uczynił zapis małżeństwa. A potem ucztowali, błogosławiąc Boga.
Oto słowo Boże.